Homologacja nade wszystko, czyli Toyota GR Yaris

0
(0)

Toyota GR Yaris – zbuntowany nastolatek

Jeszcze 15 – 20 lat temu mało kto postawiłby złamanego grosza na to, że z grona japońskich producentów – do wyboru była Mazda, Nissan, Mitsubishi, Honda i Toyota – to właśnie ta ostatnia wpadnie w drugiej dekadzie XXI wieku w istny sportowy szał. Skończyły się czasy Mitsubishi Lancera Evo, Mazdy RX-7 czy Nissana Silvia, niegdyś zasłużone w motorsporcie marki zamykają sportowe działy, skupiając się na hybrydach i autach elektrycznych, a Toyota… szokuje. Po dość niespodziewanej reinkarnacji modelu AE86 w 2012 roku (pod nazwą GT86) skonstruowano razem z BMW nową Toyotę Suprę (2019), zaś rok 2021 powitano w sportowej dywizji Toyoty wyszczerzonymi zębami wycelowanymi prosto w kierunku ekologów… przyszła bowiem pora na 261-konnego Yarisa!  

Tommi Makinen i rajdowa homologacja.

Konstruując swoje sportowe auta, Toyota zawsze tworzy ciekawe mariaże technologiczne. W przypadku Supry partnerem było BMW, jeżeli mowa o GT86 – Subaru. Następca GT86 (Toyota GR86) również tworzona jest w kooperacji z firmą Subaru. Kto zaś uczestniczył w tworzeniu Yarisa o mocy większej niż bazowa Supra? Była to prawdziwa legenda torów rajdowych, słynny kierowca WRC – Tommi Makinen. Chichot losu sprawił, że największe sukcesy rajdowe i sławę osiągnął jako kierowca… Mitsubishi. Niezależnie od historycznego rodowodu, Makinen dodał Toyocie GR Yaris skrzydeł. Pojazd wydaje się być wprost przyklejony do powierzchni, niezależnie od warunków pogodowych. Trzycylindrowy silnik 1.6 Turbo w Yarisie wprost upokarza i ośmiesza znacznie mocniejsze pojazdy. Najbardziej prestiżowy pojazd sportowy w gamie Toyoty – Supra – w większości warunków nie ma najmniejszych szans w starciu z małym gokartem o niemal dwukrotnie mniejszej pojemności. Wystarczy prosta matematyka: Supra z silnikiem 3,0 l dysponuje mocą 340 KM. GR Yaris uzyskuje z motoru 1,6 l 261 KM, przekładając więc stosunek moc / pojemność na 3 litry Supry, sportowy maluch miałby… prawie 500 koni mechanicznych. 

Jaki był jednak główny cel istnienia Yarisa GR? Była to homologacja sportowa, powód dla którego powstawały niegdyć arcyciekawe, w pełni seryjne Peugeoty 206 WRC z ogromnymi zderzakami (przepisy WRC dotyczące długości nadwozia), Subaru Imprezy z fabrycznymi wlotami powietrza w dachu czy wreszcie słynne Audi Sport Quattro.

Już prawie za późno na kupno GR Yarisa w salonie

Toyota GR Yaris jest samochodem wzbudzającym tak ogromną ciekawość, że… już jest wyprzedany. Wybitnie dowodzi to tego, że szalone auta mają wciąż sens i rację bytu. Widać także, że za entuzjazmem w internecie czy w branżowej prasie idą również realne, namacalne wyniki sprzedaży. Sytuacja nie przypomina akcji ,,Save Saab”, gdzie oprócz wyrażania żalu za odchodzącą marką niemal nikt faktycznie auta marki Saab nie kupił i nie wspomógł odchodzącej legendy. 

Gazoo Racing (rozwinięcie skrótu GR) Yaris jest pojazdem niezwykłym, można go śmiało i bez wahania porównać do legend w stylu Renault Clio V6. W istocie, obydwa dzielą ze swoimi bazowymi odpowiednikami praktycznie tylko…. nazwę. Linia dachowa w Toyocie jest aż o 9 centymetrów niższa, zmieniona została nawet płyta podłogowa! Jest ona połączeniem rozwiązań znanych z nowej generacji Yarisa i modelu Corolla. Napęd na cztery koła GR-Four (widać tu nawiązanie do historycznej nazwy GT-Four) jest w stanie przekazywać moc w zależności od potrzeb. Na przednią oś może trafiać 60% momentu obrotowego (tryb drogowy), 50% (tryb torowy), lub tylko 30% (tryb sportowy). Nikt nie ma już chyba wątpliwości – nazwa Yaris jest niezwykle myląca!

Jak przydatny był ten artykuł ?

Kliknij na gwiazdki i oceń artykuł

Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów 0

Bądź pierwszy i oceń artykuł