McLaren F1 – auto na ruch prawo i lewostronny

0
(0)

Supersamochód przez duże ,,S” 

Wielu wizjonerów nie dożywa urzeczywistnienia swojej wielkiej wizji, jednak ich duch wciąż obecny może być w projekcie wcielonym w życie przez kogoś innego. Tak właśnie było w przypadku McLarena F1, supersamochodu pierwotnie (według wizji słynnego Bruce’a McLarena) przeznaczonego do długodystansowych wyścigów 24h Le Mans. Bruce McLaren zginął w tragicznych okolicznościach na 23 lata przed premierą F1, więc jego wizja różniłaby się z pewnością od zaprezentowanego w 1991 roku prototypu. Pewne jest jedno – sir Bruce byłby pod olbrzymim wrażeniem.  

Techniczny majstersztyk

Charakterystycznym elementem F1 jest nietypowe umiejscowienie fotela kierowcy. Znajduje się on… na środku pojazdu. Czy oznacza to, że auto jest jednoosobowe, jak bolidy Formuły 1, do której nawiązuje nazwą? Wręcz przeciwnie, takie ulokowanie fotela kierowcy umożliwiło wygospodarowanie przestrzeni dla dwóch pasażerów po obu stronach kokpitu. Podobne rozwiązanie w aucie o charakterze sportowym, choć osiągnięte w całkiem innym stylu, można zauważyć we francuskim samochodzie Simca Matra.

Do napędzania McLarena służy silnik V12 produkcji BMW, choć tak naprawdę brytyjska firma praktycznie rozłożyła go na czynniki pierwsze i stworzyła od nowa. Pierwotnie silnik montowany był w BMW 850 CSI, gdzie legitymował się mocą 380 KM z 5,6l pojemności. Firma McLaren zmodyfikowała jednostkę, rozwiercając ją do niebotycznych 6,1 litrów. Poszczególne elementy zostały wzmocnione i odelżone za pomocą stopów aluminium i tytanu. Również w przypadku elementów chłodzenia nie wzięto pod uwagę żadnych kompromisów. Do odprowadzania ciepła służy folia z… czystego złota. Ostatecznie ze zmienionego do niebotycznego poziomu silnika BMW osiągnięto moc około 630 koni mechanicznych. 

McLaren F1 – LM, GT czy GTR?

Pomimo kilku wersji do wyboru – zwykłe F1, F1 LM, F1 GT oraz F1 GTR – McLaren F1 powstał w liczbie zaledwie ponad stu sztuk, wliczając w to nawet czysto wyścigowe egzemplarze. Jest to ilość kilkunastokrotnie mniejsza, niż legendarnego Lamborghini Diablo (około 2890 sztuk) czy nawet Ferrari F50 (349 sztuk). 

Wersja F1 LM powstała dla celebracji sukcesów podczas wyścigów Le Mans, więc de facto spełniła tym samym wielkie marzenie swojego duchowego ojca – Bruce’a McLarena. Powstało 6 sztuk F1 w wariancie LM, w tym jeden prototyp. Ciekawy jest także F1 GT, występujący w dwóch sztukach (oraz jednym prototypie), charakteryzujący się wydłużoną tylną częścią karoserii. Nawiązuje to do typowo wyścigowych F1 GTR.

Prawdopodobnie najsłynniejszym właścicielem F1 był Rowan Atkinson, który bardzo chętnie poruszał się swoim egzemplarzem z numerem produkcyjnym 61 – podczas sprzedaży wyszło na jaw, że słynny Jaś Fasola przejechał tym supersamochodem… 66 tysięcy kilometrów. Biorąc pod uwagę fakt, iż większość tego typu egzotycznych pojazdów nigdy nie ma nawet czterocyfrowego przebiegu, wynik brytyjczyka należy uznać za imponujący. Któż jednak nie chciałby jeździć takim McLarenem jak najwięcej?

Z szalonej wizji na publiczne drogi

Pomimo rekordowo wysokiej ceny, F1 zawsze bardzo chętnie znajduje nowych nabywców. Pojazd wyprzedzał na długie lata segment supersamochodów – dopiero w 2005 roku, niemal dekadę po rozpoczęciu produkcji, pobity został rekord prędkości ustanowiony przez McLarena. Głównym konkurentem F1 było Bugatti EB110, które pomimo poczwórnie doładowanego V12 nie było w stanie nawiązać walki pod względem osiągów. Bugatti oferowało za to znacznie bardziej luksusowe wyposażenie. Innym prestiżowym konkurentem było Ferrari F50.

Jak przydatny był ten artykuł ?

Kliknij na gwiazdki i oceń artykuł

Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów 0

Bądź pierwszy i oceń artykuł