Wyspa Man – ziemia obiecana dla miłośników motoryzacji

0
(0)

Bez ograniczeń

Praktycznie w pełni niezależna od Wielkiej Brytanii, lecz wciąż klasyfikowana jako dependencja korony brytyjskiej, Wyspa Man stanowi iście wyjątkowe miejsce na motoryzacyjnej mapie świata. Porównać można ją jedynie do… niemieckich autostrad. Dlaczego ta niewielka wyspa na Morzu Irlandzkim stawiana jest w jednym szeregu z autostradami? Otóż w obu tych miejscach nie obowiązują… limity prędkości.

Wyspa Man – wyspa motoryzacyjnego szczęścia

Z pewnością każdy kierowca zastanawiał się kiedyś, jak wyglądałoby poruszanie po publicznych drogach bez żadnego ograniczenia prędkości. Odpowiedź na te dylematy jest możliwa do uzyskania. Wystarczy udać się na tak zwaną Ellan Vannin (język manx) lub po prostu Isle of Man. Nie ma tam żadnych limitów prędkości! 

Należy jednak zauważyć, iż młodzi mieszkańcy wyspy muszą poruszać się maksymalnie z prędkością 80 km/h przez rok od uzyskania prawa jazdy. Istnieją (i są egzekwowane w praktyce) mandaty za niebezpieczną jazdę. Dodatkowo, wiele lokalnych dróg ma miejscowe limity prędkości, choć słowo ,,wiele” w przypadku tej wyspy ma nieco odmienne znaczenie – łącznie na wyspie zmierzono 1107 kilometrów dróg. Z jakiegokolwiek miejsca A do jakiegokolwiek innego miejsca B przeciętny kierowca jest w stanie dostać się w czasie nie dłuższym, niż 60 minut. Co ciekawe, na wyspie istnieje sieć niemal 70 kilometrów torów kolejowych.

Wyspa Man zdaje się być w pełni świadoma swojej wyjątkowości i nawet z niej… dumna. W 2006 oficjalne referendum wykazało, że większość mieszkańców w dalszym ciągu nie chce wprowadzania limitów prędkości. Późniejsze deklaracje rządu Man z 2013 roku również potwierdziły, że limitów nadal nie będzie. Przyczynia się to do stabilności wydarzeń sportowych, takich jak słynne Isle of Man TT. Inną, choć mniej oczywistą zaletą tak silnie zakorzenionej kultury motoryzacyjnej jest fakt, że rodowici mieszkańcy Man są ponadprzeciętnie dobrymi kierowcami. Wielu z nich zna trasy wyścigów na pamięć (wydarzenia sportowe organizowane są na zamkniętych drogach publicznych, nie ma dedykowanych torów wyścigowych), trenując je przez większą część roku… podczas dojazdów do pracy.

Isle of Man TT – wyścigi po drogach publicznych

Na przestrzeni ostatnich stu lat wyspa urosła do rangi kultu, organizowane są tu słynne wyścigi Isle of Man TT, relacjonowane nawet w polskojęzycznych stacjach sportowych. TT oznacza Tourist Trophy, odbywa się od 1904 roku. Od 1955 roku mają miejsce wyścigi Southern 100, oprócz tego Man jest miejscem rywalizacji w takich wydarzeniach jak: Manx Grand Prix (MGP), Rally Isle of Man oraz Manx Rally. Lista oczywiście na tym się nie kończy. Wyścigi odbywają się niemal nieprzerwanie co roku (odwoływane są jedynie w związku z konfliktami zbrojnymi, ostatnie dwie edycje anulowane zostały ze względu na pandemię Covid-19). Isle of Man TT to nie tylko jedna kategoria maszyn, to obecnie aż 7 rodzajów kategorii i wiele ich mniejszych odłamów. Obecnie istnieje nawet osobna klasyfikacja dla motocykli z bocznym wózkiem. 

Najbardziej niebezpieczne wyścigi na świecie

Wyścigi Isle of Man TT uważane są za jedne z najbardziej niebezpiecznych na świecie, zwłaszcza te motocyklowe. Mnóstwo krawężników, betonowych murków, słupów czy bram powoduje, że od 1907 roku życie straciło tam ponad ćwierć tysiąca uczestników. Niebezpieczne incydenty mają miejsce praktycznie podczas każdej edycji wyścigów TT. Pomimo tych tragicznych wydarzeń i nieustannego ryzyka, co roku Isle of Man TT wita tysiące widzów i dziesiątki zawodników, udowadniając, że ta wyspa jest doprawdy jedyna w swoim rodzaju.

Jak przydatny był ten artykuł ?

Kliknij na gwiazdki i oceń artykuł

Średnia ocena 0 / 5. Liczba głosów 0

Bądź pierwszy i oceń artykuł