Moda na brody u mężczyzn nie mija. Można zaobserwować odwrotny trend. Mężczyźni przykładają większą wagę do wyglądu i stylizacji bród. Coraz popularniejsze są usługi barberów. Jednak nie trzeba wydawać pieniędzy na strzyżenie brody – można to zrobić w domu.

Jak prawidłowo dbać o brodę?

Samo zapuszczenie brody to nie wszystko. Można powiedzieć, że to dopiero początek. Jednak broda, podobnie jak włosy, wymaga regularnej pielęgnacji. W innym przypadku będzie niekształtna i zwyczajnie brudna.

Czym umyć brodę? Potrzebny będzie szampon do brody. Jego cena nie jest wysoka i warto zainwestować. Szampon do włosów nie nadaje się do brody.

Do czesania brody najlepiej sprawdza się kartacz, czyli szczotka z naturalnym, dość sztywnym włosiem. Raczej nie ma sensu sięgania po grzebień – do krótkiej brody będzie nieprzydatny, z długą sobie nie poradzi.

Aby broda wyglądała na zadbaną, gładką i lśniącą, trzeba jej dostarczyć odpowiednich kosmetyków. Odżywka, balsam, olejek? Sporo zależy od rodzaju zarostu i długości. Na pewno jednak bez dodatkowej pielęgnacji się nie obejdzie.

Broda i maszynka do golenia? Tak, ten duet ma rację bytu

Czy nosząc brodę, warto inwestować w maszynkę do golenia? Oczywiście, że tak! Zapuszczanie brody nie wyklucza kupna elektrycznej maszynki do golenia. Można wręcz powiedzieć, że to właśnie broda będzie wymagała takiej maszynki. Rzadko kto decyduje się na zapuszczenie brody na całej powierzchni twarzy, a golenie tych fragmentów ręczną golarką nie zapewni wymaganej precyzji.

Warto też przy okazji wspomnieć, że to właśnie elektryczne maszynki do golenia są bardziej ekologicznym rozwiązaniem. Generują zdecydowanie mniej śmieci, bo maszynka elektryczna posłuży kilka lat, a jednorazowe golarki trzeba bardzo często wymieniać. Niebagatelna jest też różnica w cenie. Co prawda jedna golarka jest tańsza od maszynki, ale jeśli zsumujemy wydatki choćby na przestrzeni roku, szybko okaże się, że to sprzęt elektryczny jest tańszym rozwiązaniem.

Co może zrobić maszynka do golenia dla brodacza?

Żartem można powiedzieć, że jeśli brodacz zechce się pozbyć brody, będzie miał czym.

Jednak do zakupu maszynki do golenia dla brodacza trzeba podejść bardzo poważnie.

Po pierwsze – będzie ona niezastąpionym gadżetem przy pielęgnacji polików i szyi, jeśli zarost ma obejmować tylko część twarzy w okolicach ust i brody.

Po drugie – broda nie musi być długa. Można nosić kilkumilimetrowy zarost i też będzie on nazywany brodą. Tu warto zauważyć, że broda nie rośnie równomiernie. Perfekcyjny wygląd to zasługa trymera wbudowanego w maszynkę do golenia G54 ian. Dzięki niemu można mieć gwiazdy kina o dowolnej porze dnia lub… nocy.

Po trzecie – maszynka elektryczna to bezpieczeństwo golenia i perfekcyjne docieranie do trudno dostępnych miejsc. Po raz kolejny trzeba skonstatować, że ręczna golarka takiej wygody i precyzji nie zapewnia.

Po czwarte – golenie maszynką elektryczną jest możliwe na sucho, co oznacza, że można jej użyć gdziekolwiek, nawet w trakcie podróży (toaleta samolotu lub pociągu to często wykorzystywane miejsce). Golarka ręczna wymaga dodatkowo wody i pianki lub żelu, co nie tylko generuje kolejne koszty, ale też jest dość kłopotliwe.

Reasumując: noszenie brody nie wyklucza używania maszynki do golenia. Można nawet stwierdzić, że jest dokładnie odwrotnie.